,,Szeptucha” Katarzyna Berenika Miszczuk. Czyli jak wskrzesić mitologię słowiańską w dzisiejszych czasach
- Travel with me
- 9 cze
- 2 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 2 dni temu
Dlaczego mitologia słowiańska wraca do łask?
Ostatnio zauważyłem, że wielu ludzi zaczyna interesować się tematami mitologii słowiańskiej, rodzimowierstwa czy ogólnie naszej rodzimej kultury. Nic w tym dziwnego – w dzisiejszych czasach wielu z nas czerpie inspirację z tego, co tajemnicze, mało znane. Choć... czy mitologia słowiańska – ta nasza, można by powiedzieć: polska – jest tak bardzo odległa? Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nigdy w życiu nie topił kukły Marzanny, która przecież jest słowiańską boginią zimy i śmierci. Ostatnio obchodziliśmy 1000 lat Korony Polskiej i – nie tak dawno, bo dziewięć lat temu – 1050 lat chrztu Polski. Ale czy całej Polski? Czy tylko Mieszka? Nie chcę rozwodzić się nad procesem chrystianizacji – to może nie najciekawszy temat – ale jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się, co by było, gdyby Polska nigdy nie przyjęła chrztu… to ta książka jest idealna.
Szeptucha – czyli o co chodzi?
Szeptucha – bo taki tytuł nosi ta, nie za cienka lektura – została napisana przez Katarzynę Berenikę Miszczuk. Autorka jest lekarką, scenarzystką, a przede wszystkim fanką wspomnianej wyżej mitologii słowiańskiej. Jej powieść mówi o dziewczynie, która została wysłana na praktyki do… Baby Jagi. Ją też znacie, co? Baba Jaga mieszka w cieniu Łysej Góry, w województwie świętokrzyskim. Akcja dzieje się w Polsce XXI wieku, gdzie dominującą religią nie jest katolicyzm, a rdzenne wierzenia słowiańskie. Ludzie wierzą w Peruna, Mokoszę i innych bogów, takich jak S'więtowit. Dziewczyna poznaje swoją pierwszą miłość, uczestniczy w obrzędach, a nawet walczy z demonami. Książka zdecydowanie trzyma w napięciu – akcja jest zrównoważona, ale nie nudna. Wręcz chce się czytać dalej i wgłębiać w tę historię.
Motywy i klimat
W tej książce widać dorastanie, dostrzeganie piękna własnej kultury i religii, radzenie sobie z trudnościami, a nawet fobiami. Ale co najważniejsze – można w bardzo przystępny sposób poznać kawałek słowiańskiej mitologii i demonologii. Książka napisana jest luźnym stylem, przystępnym zarówno dla młodych, jak i starszych czytelników. Momentami się uśmiechałem, czasem robiłem wielkie oczy (jako fan mitologii słowiańskiej), w jak fajny sposób można ukazać słowiańskie demony – te dobre i te złe – oraz bogów, ich tajemniczość i naturę.
Moje obawy – niepotrzebne! 🙂
Czego najbardziej się obawiałem? Z e zabraknie punktu widzenia politeisty, osoby naprawdę wyznającej tę religię. Być może autorka kontaktowała się z rodzimowiercami (mogę się tylko domyślać), ale książka i dialogi naprawdę sprawiają, że wchodzisz w skórę osoby z takiego świata. Autorka przeniosła tę historię do XXI wieku – z elektroniką, uniwersytetami i problemami ludzi po studiach, którzy dopiero wchodzą w dorosłe życie. Po prostu niesamowite.
Podsumowanie
Ze wszystkich książek czysto fantastycznych i przygodowych opartych na mitologii słowiańskiej, myślę, że ta pozycja to bardzo fajny początek. Jeśli ktoś chce zacząć czytać tzw. Slavic books, to Szeptucha sprawdzi się idealnie. Czy jest to książka w 100% poprawna religioznawczo, oparta na badaniach naukowych? Nie.
Ale za to świetnie pokazuje temat w przystępny sposób. Szczerze – więcej dowiesz się z niej o słowiańskiej religii i kulturze niż z Dziadów Adama Mickiewicza, które niestety dziś tylko zbierają kurz na półkach bibliotek szkolnych. Podsumowując – serdecznie zachęcam do lektury Szeptuchy Katarzyny Bereniki Miszczuk. Miałem przyjemność spotkać autorkę na jednym z wydarzeń Slavni w Chorzowie – jest naprawdę przemiłą osobą, bije od niej radość z pisania i przekazywania tej pięknej mitologii w takim stylu. Oczywiście – nie namówiła mnie do napisania recenzji rzecz jasna😄.
Jeszcze raz – gorąco polecam ten fantastyczny świat słowiańskiej mitologii!

Autor: Kordian Rusin
Miejsca w sieci autora: Travel with me
Comments